Witam ponownie!
Wczoraj udało mi się kontynuować składanie Virisa, tym razem nawet z pomocą uroczej asystentki. :D Muszę przyznać że byłem przygotowany na wiele zadań mechanicznych, ale kilka problemów i tak się pojawiło, choć są one bardziej irytujące niż niemożliwe do przełamania. Po pierwsze narzędzia - myślałem że mam wszystko co jest potrzebne, niestety okazało się brak mi jednego klucza imbusowego - tego pomiędzy najmniejszym z tych dużych i największych z tych małych które posiadam. ;) Kolejny drobiazg to instrukcja - jest identyczna ja ta 6 kartkowa którą można ściągnąć ze strony producenta... Są w nim rysunki złożeniowe dla silnika, przedniego i tylnego zawieszenia, układu skrętnego, hamulca, dyferencjałów a nawet amortyzatorów (choć te, jak i dyferencjały, były już złożone). Brakuje natomiast instrukcji montażu wszystkich tych podzespołów na płycie podłogowej... Tak więc tutaj jest trochę zabawy jeżeli chodzi o wyszukanie odpowiednich śrub, choć traktuję to jak kolejne interesujące wyzwanie. ;)
Ok, teraz kolejna porcja zdjęć z postępujących prac. Więcej zdjęć można znaleźć w Galerii 2010-11-18 Ansmann Racing Virus.